To nie to, ze ona cię nie akceptuje, ona próbuje ci wmówić, że to co sama sądzi jest słuszne I po pierwsze ty jesteś tolerancyjna, inni nie, nie zmienisz tego, ja np. sama nie toleruje homoseksualistów i po prostu śmiać mi się chce z ludzi, którzy uważają że to wszystko jest fajne itd. itp., że mamy inne czasy, że to Przeczytaj także: Teściowa mnie nie akceptuje Jak co dzień zadzwoniła do mnie opowiedzieć, jak źle się czuje. Ostatnio było naprawdę fatalnie, nie wychodziła z domu już od dwóch tygodni. Sama jestes wredna i malostkowa, a tesciowa na pewno sie na mnie poznac nie mogla i zarzucac mi tego co ty, bo jej zadna synowa nie pasuje i to znany fakt. Ba, zadna dziewczyna synow nigdy jej nie Nie wiem co mam zrobić, chciałam sie wyprowadzić a maz mowi ze szkoda mu pieniedzy na kawalerke, woli w gore zainwestować i sie za 2mies.wprowadzic. Nie działa na niego fakt ze tesciowa rozbija nasze malzenstwo i ze ja od niego chce odejść jak ten nic nie zrobi pierwszego kroku… uważa ze jak będzie gora tescie od nas sie odczepia. Nie chce się ze mną witać, a gdy próbuję z nią rozmawiać, całkowicie mnie ignoruje. Sprawy nie ułatwia to, że Tymek i Lena od dziecka mają ze sobą wyjątkowo bliskie relacje. To, że mnie nie akceptuje, nieco popsuło tą relację. Dość szybko zdecydowaliśmy się na drugie dziecko, bo zaledwie rok po narodzinach pierworodnego. Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Home Miłość i RelacjePrzyjaciele i Znajomi zapytał(a) o 20:47 Koledzy mnie nie akceptują co zrobić? więc ubieram się na czarno jestem poprostu Emo koledzy mówią że jestem dziwna i jestem cudka co zrobić żeby tak nie mówili? mam 10 lat i mam kolczyk w wardze xD żartuje Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-06-05 20:51:32 Odpowiedzi just fuck off, you fucker emo ! Kirakaka odpowiedział(a) o 20:49 Jak sie zaczniesz umierać tak jak według ich będzie "normalnie" to może zaczną do Ciebie gadać, ale ja tak nie radzę. Pozostań taka jaka jesteś. Pogadaj z ludźmi w klasie na pewno znajdzie się choć jedna której nie będzie przeszkadzał Twój styl. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Adres redakcji: 7/9 lok. 3404-063 Warszawa Napisz do nas:info@ Narzędzia Kalendarz owulacyjny Przewodnik po ciąży Kalendarz ciąży Kalkulator ciąży Oblicz urlop macierzyński Chłopiec czy dziewczynka? Księga imion dzieci Kalendarz rozwoju dziecka Kalkulator BMI Gry Edukacja Kalendarz Rodzice dla dzieci Zaplanuj znak Zodiaku Forum Ogłoszenia Ekorodzina Eksperci radzą Rubryki ogólne Ślub i wesele Planuję dziecko Rodzice Dziadkowie Strefa taty Użytkownicy Porady domowe Blogi Opinie Życie dzień po dniu Społeczeństwo Hobby i pasje Okolicznościowe O Kontakt Reklama Regulaminy Moderatorzy Program lojalnościowy Zaproś znajomego Nasi partnerzy Nasze osiągnięcia Polityka prywatności Serwisy Ślub i wesele Planuję dziecko W ciąży Rodzice Dziadkowie Święta Zdrowie Styl Życia Czas wolny Eksperci MedFood Aktywność Forum Blogi Artykuły Galerie Wiki Życzenia Ogłoszenia – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas! Partner serwisu: Nie sądziłam, że problem zawracających dupę teściowych jest aż tak duży, dopóki nie zaczęłam otrzymywać od Was maili i nie poznałam Waszych historii. Na ich podstawie można by nakręcić naprawdę długi serial, a Moda na Sukces by się przy nich schowała. Część z Was ma za sobą dość burzliwe i świeżutkie niczym kajzerki z supermarketu perypetie z teściowymi w tle, i w akcie desperacji dochodzicie momentami do wniosku, że wcale nie macie obowiązku zaliczać swoich teściowych do rodziny [co jest dość kontrowersyjne] a już na pewno nigdy nie będziecie nazywać ich „mamami”. Doskonale rozumiem wasze rozgoryczenie. W takich sytuacjach też wolałabym zachować możliwie największy dystans, aby nie psuć sobie zdrowia i nerwów. Co prawda ja sama stosunki z moją teściową mam poprawne, jednak mogę sobie wyobrazić, jak wkurzająca musi być osoba, która kolokwialnie to ujmując wpieprza się w Wasze życie i bez pytania radzi Wam, jak powinniście je sobie układać. Zasypywanie bliźnich „złotymi radami” bez okazji i z częstotliwością karabinu maszynowego to jedna z najbardziej cech, z jakimi przyszło mi się mierzyć w relacjach z drugim człowiekiem. Dlatego chylę czoło przed tymi z Was, którzy cały czas zabiegacie o poprawne stosunki z mamami Waszych partnerów. Zdaję sobie sprawę, że na świecie są również cudne teściowe, o czym część z Was wspomina. Niektóre teściowe to wyjątkowe, złote kobiety i dla nich morze róż, pięć butelek szampana i tony truskawek! Mogłybyście, drogie panie, szkolenia przeprowadzać tym, które się odrobinę zapominają. O patrzcie, to jest dopiero pomysł na niszę szkoleniową! ;-) Niestety należą one do wyjątków a już na pewno nie stanowią większości. Statystyczna teściowa często zapomina, że z chwilą, gdy jej dziecko ma życiowego partnera, z którym związuje się na stałe, to jej rola powinna przejść pewnego rodzaju metamorfozę. Serio, to jest TEN moment, drogie teściowe, w którym niektóre z Was powinny przystanąć, przycupnąć na chwilunię i pójść po rozum do głowy. Przepraszam, jeśli zabrzmiało to odrobinę niegrzecznie. Co takiego nadgorliwa i wtrącająca się w nieswoje życie teściowa powinna zrozumieć? Jakie zasady powinna przyjąć do wiadomości, żeby żyło nam się poprawnie? 1. To nie ona jest osobą, z którą braliśmy ślub czy też nie ona jest personą, której deklarowaliśmy partnerstwo po wsze czasy. Ona w tej relacji dwojga kochających się ludzi nie reprezentuje niczego, przed czym można by się tłumaczyć. Wiem, że to dość dosadnie brzmi, ale taka jest prawda. W relacji dwojga ludzi taka teściowa jest mniej więcej tym samym, czym jest portier, którego codziennie rano mijamy w drodze do pracy. Ona, tak samo jak i owy portier, może pełnić rolę obserwatora, który zamiast komentować rzeczywistość przy byle okazji i wtykać nos w nieswoje sprawy, powie życzliwe „Dzień dobry” a nie od razu zacznie nam mówić, jak mamy otrzepywać buty, kiedy za oknem pada, i w jakim tempie powinniśmy schodzić ze schodów, aby się nie wypieprzyć. „Magda, wyobraź sobie, że moja teściowa przed świętami pojawiała się u nas codziennie, bo nie wierzyła, że dam radę ugotować wszystkie potrawy na święta. Stała nade mną przy garach i mimo naszego upomnienia, że ma iść do domu, ślęczała w kuchni i co chwilę rzucała szeptem aluzję do mojego Marka, że jestem nieporadna, bo inaczej sklejam pierogi niż ona. W końcu Marek włożył jej kożuch na plecy i wystawił za drzwi zastrzegając, że przed Wigilią ma się u nas nie pojawiać […] „ Rozumiecie aluzję? Niech teściowa nie będzie tą zrzędliwą i ciekawską babą, która czepi się o byle bzdurę. A gdyby tak była pewnego rodzaju aniołem? Dobrą duszą? Obserwatorem rzeczywistości, który niesie dobre nowiny i potrafi wnieść w życie swoich dzieci ciepło, życzliwość i mnóstwo nienachalnej miłości? 2. Powinna również zrozumieć, że nas nie obchodzi, jak ona układa sobie wewnętrzne emocjonalne życie ze swoim mężem i jak ogarnęła temat podziału obowiązków. Zakładamy, że zarówno teściowa jak i jej mąż nie mogli trafić na nikogo lepszego niż oni sami, i są w tym całym tabunie ludzi na kuli ziemskiej po prostu sobie pisani. I ona również powinna założyć, z dobrego serca i ludzkiej życzliwości, że i my podjęliśmy decyzję o byciu razem nie dlatego, że mamy takie widzimisię, tylko dlatego, że mamy poważne argumenty, które stoją za naszymi życiowymi decyzjami. To nie jej „brocha”, aby te argumenty podważać. Tutaj naprawdę nie ma co się rozpisywać na ten temat. To mega istotna zasada. „[…] A dlaczego Krzysiek odkurza a Ty teraz oglądasz telewizję? Wiesz przecież, że on ma problemy z kręgosłupem. „ Tą powyższą uwagą zarzuciła jedna z przewrażliwionych teściowych totalnie nie ogarniających tematu, że taki komentarz to może koniowi na helu zameldować a nie swojej synowej Marzenie. Bez komentarza. 3. Powinna również pamiętać, że my nie mówimy jej, jak ma karmić swojego męża, kota czy rybki akwariowe. Czy też sprzątać chatę i wieszać zasłony. A ona również powinna nam zaufać. Bo wiem, że to się może nie mieścić w jej głowie, ale my również wiemy jak się prowadzi dom, pielęgnuje małżeństwo czy wychowuje dzieci. Kto wie, czy nie robimy tego lepiej od innych, ale tym się przecież dzisiaj nie zajmujemy ;-) Wzajemne zaufanie i wiara w drugiego człowieka jest nie do przecenienia. A sianie zamętu, notoryczne radzenie drugiej osobie, jak podpalać cebulę do rosołu, i co by to ona zrobiła, aby lepiej wszystko smakowało a nasze dziecko nie chorowało … darujmy sobie, ok? Po prostu nie zaglądajmy sobie do garów, majtek i domów a wszystko będzie cacy. Serio! „A czemu Michasiowi nie ugotowałaś rosołku tylko pomidorową? On tak lubi rosołek! […]” Kurde. Ta uwaga jakby znajoma :D ;-) 4. Wybitnie ważne przypomnienie, o którym niektóre mamy swoich synów zdają się zapominać: WASZE DZIECKO (a nasz partner) JUŻ JEST DO-ROS-ŁE. Rozumiem troskę, ale pranie brudnych majtek, latanie z herbatką, głaskanie po główce, biadolenie nad tym, w jakie to bagno wdepnął synalek i jak mu teraz źle, bo zamiast obiadu dwudaniowego dostał tylko zupkę, to z lekka przegięcie. Wasz Syn jest już do-ro-sły. On ma się całkiem dobrze. Kocha swoją kobietę, uwielbia swoje dzieci i już od lat nie potrzebuje niańczenia i roztkliwiania się nad sobą. Nie róbcie ze swoich synów biednych cioteczek, na które wraz z małżeństwem spadły wszystkie plagi egipskie. Nie kastrujcie tych niewinnych męskich istnień i nie wracajcie do czasów ich przedszkole. To inteligentni i samodzielni mężczyźni. Naprawdę ;-) „Daj mu się wyspać. Ciężko pracuje, to niech się chłopak wyśpi. „ Słowem: jest weekend. Synowa zapierdzielała z czwórką dzieci do piątku, z jęzorem na wierzchu. To niech zapierdziela w sobotę i niedzielę, bo jaśnie pan musi się biedaczyna wyspać. Pogoniłabym kobiecinę z takim komentarzem… 5. Zanim rzucicie uwagą, zapytajcie się o zdanie, czy ktokolwiek jest w ogóle zainteresowany słuchaniem setnej już złotej rady tego tygodnia. Zazwyczaj otoczenie stara się zrozumieć Waszą nadgorliwość i cierpliwie przygląda się poczynaniom wtrącających się w nieswoje życie teściowych. Ale kiedy po raz n-ty patrzą niektórzy, co wyprawiacie, to ręce opadają. Warto czasami otworzyć oczy i stanąć z boku przyglądając się swoim poczynaniom. Naprawdę bez złośliwości to piszę. 6. Warto nad sobą pracować. Ani my nie jesteśmy idealnymi synowymi i nie mamy monopolu na rację, i często coś spieprzymy, jak każdy, ani Wy nie jesteście mistrzyniami kotleta i pucowania łazienki. Jeśli się nie lubimy, zejdźmy sobie z drogi, a jeśli jest szansa na obopólną sympatię, to STARAJMY SIĘ! Tutaj nie ma miejsca na pokoleniowe dywagacje, kto jest starszy i więcej może. A jeśli widzimy wspólnie cień szansy na fajną relację i sposób na to, aby tworzyć w miarę zgraną rodzinę, w której rodzice i dziadkowie mówią jednym głosem, to idźmy w tę stronę. Małymi krokami damy radę, ale tylko wspólnie i z życzliwością a nie wytykaniem sobie błędów. Często mnie pytacie, jak sobie poradzić z ciągle wtrącającą się teściową, która nie może przejść obojętnie obok niczego, co jest nie po jej myśli. Jestem zdania, że taką teściową, która się wtrąca i wszystkich poucza należy potraktować jej własną bronią! ;-) Ja bym zaczęła robić w jej stronę z uporem dokładnie to samo, czym codziennie nas ona częstuje. Jestem przekonana, że po kolejnym dniu, w którym działamy analogicznie jak ona i zasypujemy ją milionem bezużytecznych rad zupełnie nic nie robiąc sobie z jej prób obrony, to zaiskrzy na jej przewodach i pojawi się dla nas cień nadziei na lepsze jutro ;-) A Wy, Drogie Teściowe, które te powyższe zasady już dawno wcieliłyście w życie, jesteście naszym skarbem narodowym! Piszę to z pełną powagą. Bo ze świecą Was szukać. Jesteście niczym znaleziony kwiat paproci. I dajecie nadzieję na lepsze jutro! ;-) Kolejny raz próbujesz dogadać się z teściową, ale wyczuwasz ewidentny opór z jej strony? W dodatku nie możesz pozbyć się wrażenia, że nieustannie krąży nad Wami, jak ciemne, burzowe chmury? Jak naprawić relacje synowa − teściowa? Jest kilka sposobów na odbudowanie zdrowej atmosfery i przywrócenie równowagi w Twojej rodzinie. Warto spróbować!Spis treści:„Teściowa mnie nie lubi” – dlaczego?Relacje synowa – teściowa, czyli jak polubić teściową?Jak dogadać się z teściową?„Teściowa mnie nie lubi” – dlaczego?Jeżeli teściowa wyraźnie za Tobą nie przepada, najprawdopodobniej jest kobietą, która lubi mieć kontrolę i nie potrafi się pogodzić z „utratą” syna na rzecz innej kobiety. Fakt, że nagle w życiu ukochanego syna pojawił się ktoś ważniejszy od niej, jest szalenie trudny do zaakceptowania. Zrozum, Twojej teściowej bardzo ciężko przyzwyczaić się do myśli, że taka jest naturalna kolej tak najczęściej uogólnia się przyczyny niechęci i wrogiego nastawienia matek, które mają problem z żonami swoich synów. Niestety, poczucie straty w takim przypadku może prowadzić do przeniesienia złości na osobę, która jest tej straty przyczyną. Teściowa czuje się opuszczona, chce być dalej ważna i potrzebna. Pamiętaj o tym, bo to akurat jest istotna wskazówka na drodze do polepszenia Waszych to tylko jeden z możliwych scenariuszy – teściowa, czy nie, każdy z nas jest innym człowiekiem i co innego nim kieruje. Wiele zależy od charakteru, podejścia do życia, dojrzałości emocjonalnej, pozytywnego lub negatywnego usposobienia danej osoby, tego, jak radzi sobie z kolejnymi etapami życia i jaką postawę zdecyduje się skrajne przypadki, w których złe emocje i wrogość matki męża jest na tyle silna, że jedynym rozwiązaniem jest unikanie kontaktu. Teściowa i synowa nie muszą być przyjaciółkami, ale dla poprawy komfortu psychicznego, lepiej unikać niepotrzebnych jak żyć z teściową? A raczej, jak dogadać się z osobą, która żywi do Ciebie niechęć?Sprawdź też, jak poprawić relacje dorosłych dzieci z rodzicami Relacje synowa – teściowa, czyli jak polubić teściową?Myślisz, że to niemożliwe? Pomyśl, że kiedyś to Ty możesz mieć synową, która stanie się najważniejszą osobą w życiu Twojego dorosłego dziecka. Nawet, jeśli to Ty będziesz stroną zabiegającą o dobre relacje ze swoją synową, aby dobrze się Wam układało, ona też będzie musiała wykazać się dobrym nastawieniem do ma swoje uczucia, nawet jeśli skrywa je pod mało sympatycznym obliczem. Każde zachowanie ma swoje przyczyny, czasem ukryte i wstydliwe, jak zadrość, potrzeba bycia docenianym, wysłuchanym, ważnym, stereotyp wścibskiej i namolnej teściowej utrudnia odkrycie całej prawdy o emocjach, z którymi boryka się ona na co dzień. Jeżeli chcesz nawiązać dobry kontakt z matką swojego męża lub przyszłego męża, postaraj się ją naprawdę poznać, najlepiej w różnych sytuacjach. Wypracuj własny sposób na teściową, poznaj jej emocje i to, co na nie działa też, czy nadmierna empatia może być chorobą. Jak dogadać się z teściową?1. Pozytywny efekt rozmowyZadbaj o to, żeby rozmowy z matką męża były taktowne i odbywały się w atmosferze wzajemnego szacunku. Atak przeważnie prowadzi do równie silnej obrony! Podejmuj więc rozmowy z teściową tylko wtedy, gdy nie kierują Tobą złe leki i preparaty na dobry że brak jasnego komunikowania swoich potrzeb i zaznaczania granic własnej przestrzeni (np. życia rodzinnego, które dzielisz tylko z mężem) to recepta na narastającą frustrację. Kumulacja wewnętrznego gniewu będzie negatywnie odbijać się na Twoim małżeństwie. 2. Szczere zainteresowanieJak już wiesz, uwaga teściowej nie bez powodu skupia się na Twoim mężu lub/i na Waszym małżeństwie. Wykazanie zainteresowania jej życiem oraz pomoc w znalezieniu nowych aktywności oraz celów może okazać się wyjściem z niewygodnej troski i wsparcia oznacza budowanie pozytywnej więzi oraz strefy wzajemnego zaufania. Nie każdy tego oczekuje i nie zawsze się to sprawdzi, ale zmiana Twojego nastawienia może wpłynąć na polepszenie Waszych tabletki na stres i uspokojenie. 3. Uprzejma stanowczośćZrezygnuj z usilnego zadowalania teściowej i przestań spełniać jej wszystkie oczekiwania, jakie ma w stosunku do Ciebie. Silne kobiety szanują i doceniają inne silne kobiety! A to dlatego, że potrafią odnaleźć w nich cechy charakteru, które przypisują same sobie i są z tych cech bardzo uprzejma, ale jeżeli chcesz powiedzieć „nie”, zrób to stanowczo, używając logicznych argumentów. Wasza relacja nie jest oparta na wzajemnej zależności i nic nie musisz udowadniać. Nie oznacza to jednak, że powinnaś przyjmować wrogą postawę, wręcz przeciwnie. mężaTwój życiowy partner powinien stać za Tobą murem. W dużej mierze to od niego zależy, jakie nastawienie przyjmie jego matka. Umiejętność odcięcia pępowiny i wyznaczenie pewnych granic oraz zasad, to potwierdzenie dojrzałości partnera, a dla Ciebie – gwarancja spokoju i bezstronności. Jeżeli teściowa wciąż nie potrafi zaakceptować samodzielności swojego syna, tylko on może ją do tego przekonać. Jak wygrać walkę z jedną z najważniejszych kobiet w życiu Twojego męża? Fot. iStock O teściowych krążą legendy i dowcipy. Mimo wszystko nie ma nic śmiesznego w zatruwaniu życia przez matkę męża. Nie wszystkie kobiety mają to szczęście, że trafia im się teściowa, która jest niczym do rany przyłóż. Bardziej pechowe mężatki zmagają się z nieprzychylnością, przebiegłością i złośliwością matki ukochanego faceta. Sprawa nie jest łatwa. Trzeba wziąć pod uwagę męża i jego uczucia. Dla niego mama zawsze będzie mamą i raczej nie zobaczy w niej potwora, który Cię nęka. Nie wybrał jej sobie, więc nie możesz go za nią obwiniać. Z drugiej strony masz swoją godność i chcesz normalnie żyć, zachowując przy tym poprawne relacje z teściową. Nawet jeżeli jej po prostu nie znosisz – to Twoja rodzina. Nie wyślesz jej na księżyc, nie otrujesz i nie odseparujesz od niej na zawsze. Tak, wiemy, że czasami bardzo byś chciała. Teściowe potrafią zaleźć za skórę, a co sprytniejsze manipulują synem, nastawiają go przeciwko Tobie i umiejętnie ranią. Żeby rozwiązać konflikt z teściową, musisz postępować sprytnie. Pod żadnym pozorem nie powinnaś być stroną atakującą i namawiać męża do zerwania kontaktów. Zrezygnuj też z marzeń, że ona stanie się Twoją przyjaciółką. Wypracuj poprawne kontakty, które pozwolą Wam wszystkim w minimalnym stopniu zachowywać się jak rodzina. To będzie trudne i zapewne zajmie sporo czasu, ale przecież w grę wchodzi Twoje małżeństwo, prawda? Strategia postępowania zależy od rodzaju zachowania teściowej. Można spotkać się z osobowością, która stale nachodzi i wtrąca się we wszystko, robi z siebie cierpiętnicę i ofiarę, obgaduje za plecami i nastawia męża przeciwko synowej, jest przewrażliwiona i wszędzie dostrzega podstęp oraz przy mężu jest miła, a podczas jego nieobecności robi się chamska. Jeśli masz już dość swojej teściowej, oto co powinnaś zrobić... Zobacz także: Wasze listy: „Nienawidzę swojej teściowej!” Fot. iStock Unikać Ten sposób postępowania sprawdzi się tylko w przypadku, gdy mąż widzi problem i stoi za Tobą murem. Dotyczy on teściowej, która robi Ci uwagi przy innych, jest chamska, złośliwa – po prostu wredna. Im mniej ją widujesz, tym lepiej. Upewnij się jednak, że ukochany zauważył, jak bardzo jego matka jest niesprawiedliwa. Wcześniej dobrze jest spróbować załagodzić spór, a nawet wyciągnąć przyjazną rękę, np. zaprosić teściową na kawę lub wspólne zakupy. Jeżeli przez wiele miesięcy się starasz i nic, odpuść. Pogadaj z mężem i zadecydujcie o ograniczeniu kontaktów do minimum. Walczyć kobiecością Twoja teściowa ma metodę polegającą na wzywaniu swojego syna do siebie przy każdym problemie? Jeżeli wiesz, że robi to specjalnie i mogłaby poradzić sobie sama albo wezwać fachowca, zastosuj skuteczną broń, jaką jest Twoja kobiecość. Wystąp przed mężem w ładnej bieliźnie i zaciągnij go do łóżka. To samo rób, gdy zaprasza Was na obiad czy kawę. Przedstaw mężowi bardziej kuszącą propozycję. Zadbaj tylko, aby wcześniej zadzwonił od mamy i uprzedził o zmianie planów. To nic, że ona potem będzie gadać. Masz mieć męża po swojej stronie, a nie ją! Postawić granicę Teściowe mają tendencję do robienie prztyczków i złośliwości. Niektóre można puścić mimo uszu, ale nie zawsze. Zwłaszcza na początku znajomości powinnaś pokazać jej, że nie pozwolisz zagonić się w kąt. Uważaj jednak na to, aby wyrażać swoje zdanie stanowczo i grzecznie, bez złośliwości. Kiedy robi Ci niemiłą uwagę, powiedz, że jest Ci przykro. Gdy wypowiada dziwną aluzję, zapytaj dokładnie, o co chodzi. Czasami możesz posądzić ją zbyt wcześnie, niektórzy po prostu są impulsywni albo nie mają daru dyplomatycznego wypowiadania się. Musisz pokazać, że ona powinna Cię szanować, ale zachowując się przy tym kulturalnie. Fot. iStock Zostawić problem mężowi Teściowa Was nachodzi, często dzwoni i wtrąca się w Wasze sprawy? Nie pomaga wyraźne stawianie sprawy, nieotwieranie drzwi i mówienie, że Was nie będzie? Musisz zagrać sprytnie. Powiedz jej, żeby od tej pory konsultowała się we wszystkim z mężem. Dodaj, że to on ma decydujący głos. Powiedz też, żeby odwiedzała Was jak najczęściej. Dlaczego właśnie tak? Po pewnym czasie Twój ukochany też będzie miał jej dość i delikatnie zwróci jej uwagę, że się naprasza. Przeprowadzić się Mieszkacie razem albo niedaleko i teściowa jest stałym gościem? Potrafi przychodzić nawet bez uprzedzenia? Przynosi swoje jedzenie, grzebie Ci w szafkach i przestawia meble? Czasami jedynym wyjściem jest przeprowadzka. Porozmawiaj z mężem i przedstaw mu swój pomysł. Jeżeli chcecie świętego spokoju, musicie zrobić bardziej odważny krok. Angażować ją w obowiązki domowe Dobrym pomysłem jest zrzucanie na nią obowiązków. Jeżeli przychodzi, mów: „O dobrze, że mama już jest. Mam tyle pracy. To ja wezmę się za gotowanie obiadu, a mama może poprasować. Nie mam czasu na nic innego!”. Niektóre teściowe wpadają na ploteczki, bo nie mają co robić i czują się samotne. Wiadomo jednak, że Ciebie to męczy i nie masz tyle wolnego czasu, co ona. Poproś ją o pomoc za każdym razem, jak wpadnie, a zniechęcisz ją. Możesz też otwarcie powiedzieć, że w tygodniu jesteście zabiegani i niech przychodzi na obiady w niedzielę. Fot. iStock Ignorować ją Sprawdzi się także sposób na ignorowanie. Ona wpada, a Ty robisz swoje, czyli wracasz do gotowania, porządkowania, itp. W razie czego, gdy stwierdzi, że jesteś niegościnna, powiesz, że właśnie dlatego nikogo nie zapraszałaś, bo jesteś zapracowana. Aby się nie obraziła, zaproponuj, że będziecie wspólnie ustalać terminy spotkań, ponieważ niezapowiedziane wizyty to coś, na co nie możesz sobie pozwolić. Spróbować po dobroci Niektóre teściowe boją się, że inna kobieta odbierze im syna, a one zostaną odrzucone. Na początku znajomości, nawet jeżeli matka męża jest nieprzyjemna, powinnaś pokazać jej, że chcesz, aby ona była w Waszym życiu. Uważaj tylko, aby nie przesadzić. Najlepiej nie zapraszaj jej domu częściej niż raz na dwa tygodnie. Zabierz ją raczej na kawę na mieście, na zakupy czy do kina. Dowiedz się, jakie ma zainteresowania, może znajdziesz coś, co Was łączy? Zobacz także: Ty i twoje dziecko kontra teściowa. Co zrobić z jej radami? Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia

co zrobic gdy tesciowa mnie nie akceptuje